Kompozytorzy / Witold Lutosławski / Trasy

 

Trasa Szafa z nagrodami

Wśród licznych nagród zdobytych w ciągu długiego życia Witold Lutosławski najwyżej cenił Nagrodę Solidarności, którą w 1983 roku uhonorowano III Symfonię. Wyróżnienie to, poświadczone dyplomem, przyznał mu Komitet Kultury Niezależnej – opozycyjny wobec władz PRL.

Tymczasem to właśnie władze powojennej Polski, od 1952 roku PRL, trzy dekady wcześniej przyznawały jemu i jego muzyce pierwsze nagrody. Zaczęło się od lokalnej nagrody miasta Warszawy, którą wyróżniono go w roku 1948. Potem przyszła kolej na nagrody resortowe i państwowe oraz najwyższe odznaczenie w PRL, czyli Order Budowniczego Polski Ludowej nadany mu w roku 1977. Kompozytor czuł się wówczas bardzo niekomfortowo, gdyż w kraju narastały napięcia między władzą a obywatelami, ale nie były to jeszcze czasy, gdy odmawiało się przyjmowania odznaczeń. Ostatnim polskim odznaczeniem, jakie mu przyznano, był Order Orła Białego reaktywowany po odejściu do historii PRL i nastaniu III Rzeczypospolitej. Lutosławskiego wyróżniono nim jako drugiego Polaka po Janie Pawle II.

W kolekcji wyróżnień przyznanych utworom Lutosławskiego na wzmiankę zasługują cztery najwyższe lokaty na Forum Kompozytorów, a wśród nagród za ich nagrania – trzy Koussevitzky Prix Mondial du Disque. Dodajmy do nich złoty medal Royal Philharmonic Society i zasygnalizujmy obfitość innych wyróżnień, by uświadomić sobie, jak pełna była jego „szafa z nagrodami”. Zamykała tę kolekcję Classical Music Award przyznana IV Symfonii w 1994 roku w Anglii – nie zdążył jej już osobiście odebrać.

Większość z tych wyróżnień miała charakter symboliczny – dyplom, ewentualnie statuetka. Otrzymywał jednak i takie nagrody, którym towarzyszyły niebagatelne czasem kwoty pieniężne. Taki walor miały nagrody państwowe przyznawane w Polsce, a za granicą otworzyła tę kolekcję emigracyjna Nagroda Jurzykowskiego przyznana mu w Nowym Jorku w roku 1966. Rok później dołączyła do niej duńska nagroda Leonie Sonning oraz austriacka im. Herdera. Kolejne z najwyżej dotowanych nagród dostępnych muzykom wręczano mu w 1983 roku w Monachium, a dwa lata później w Louisville. W roku 80. urodzin Lutosławski otrzymał aż dwa „muzyczne Noble”: Polar Music Prize i Kyoto Prize. Pierwsze takie nagrody pomogły mu w uzyskaniu finansowej stabilizacji i pozwoliły zrezygnować z zarobkowania układaniem piosenek tanecznych. Ostatnie przeznaczał na stypendia dla młodych muzyków.