Anglia i Szkocja (1849)

Tellefsen musiał nawiązać dobre kontakty w Anglii, gdyż w okresie od lutego do końca czerwca 1849 r. znowu pracował w Londynie jako nauczyciel gry. Ponownie spotkał się tu z księżną Marceliną Czartoryską, Jane Stirling i swoim imiennikiem Sir Thomasem Dyke Aclandem. 15 lutego napisał do rodziców: „Od 1 lutego jestem w Londynie, gdzie, dzięki niech będą Bogu, wszystko mi się układa znakomicie; tak wielu mam uczniów, że ani chwili dla siebie – od ósmej rano do ósmej wieczorem”. Na początku lipca ruszył na szkockie pogórze, gdzie najpierw spędził dziesięć dni u księcia Hamiltona, przypuszczalnie ucząc jego wnuki – co skomentował w liście do rodziców z 15 lipca 1849 r.: „Sezon w Londynie się skończył, przeto od czterech dni jestem w szkockich górach u hrabiego Hamiltona, gdzie zostanę jeszcze dni sześć, potem udam się do Glasgow, gdzie spędzę osiem dni u szwagra Miss Stirling” (chodziło zapewne o rodzinę Houstonów z Johnstone Castle).