Kompozytorzy / Thomas Tellefsen / Katalog miejsc
Charlotte Thygeson (1811–1872) – uczennica Kalkbrennera
Zaraz po przyjeździe do Paryża w roku 1842 Tellefsen skontaktował się z pochodzącą z Norwegii pianistką Charlotte Thygeson, która została jego pierwszą nauczycielką we Francji i aż do wiosny 1844 r. dbała o jego rozwój pianistyczny.
Charlotte Thygeson miała solidne i wszechstronne wykształcenie muzyczne. Dysponowała dużą wiedzą o twórczości Bacha, a podczas pobytu w Rzymie poznała Feliksa Mendelssohna i jego siostrę Fanny oraz grywała z nimi utwory tego kompozytora. Na temat jej interpretacji Bacha Tellefsen wspominał:
„Charlotte Thygeson zagrała mi trzy preludia i fugi Seb. Bacha, mianowicie błyskotliwe preludium i fugę w B-dur, które znasz, fugę cis-moll (najcudowniejszą rzecz Bacha, jaką słyszałem) i inną w d-moll, wszystkie tak nadzwyczajnie, że nie posiadałem się z zachwytu (...). Tematy pojawiały się tak wyraźnie, czy to w basie, tenorze, alcie, czy w dyszkancie, temat w forte, a pozostałe głosy piano. Co to znaczy mieć władzę nad palcami”.
Dalej w tym samym liście opisuje pianistkę jako jedną z najlepszych uczennic kompozytora i wirtuoza Friedricha Kalkbrennera (1785–1849). Ponieważ sam Tellefsen nie miał wystarczających funduszy na opłacenie lekcji u słynnego wirtuoza, pobierał nauki u jego podopiecznej – za ułamek sumy, którą musiałby zapłacić znanemu pedagogowi. W ten sposób uzyskiwał mimo wszystko niemal bezpośredni wgląd w metody i technikę gry Kalkbrennera. Przyjaźń z Charlotte Thygeson sprawiła również, że Tellefsen przez jakiś czas wiosną 1843 r. miał okazję za darmo przysłuchiwać się lekcjom tego pedagoga z innymi uczniami.
Metoda Kalkbrennera polegała na rozwijaniu techniki gry poprzez koncentrację na sprawnym ruchu palców, w przeciwieństwie do silniejszej gry Liszta. W tym konflikcie Tellefsen z czasem opowiedział się za sposobem ekspresji, który wcale nie odżegnuje się od stylu Lisztowskiego. Najważniejsze, uznał, by techniczne środki wyrazu stosować świadomie w stosunku do tego, co pianista chce przekazać. Natomiast już po pierwszym roku spędzonym w Paryżu Tellefsen nie miał wątpliwości, że największym pianistą jest w jego oczach jest Chopin, i że to u niego właśnie chce pobierać lekcje. Metoda Kalkbrennera pod żadnym chyba względem, ani technicznym, ani muzycznym, nie odpowiadała ostatecznie Tellefsenowi. W lutym 1843 r. napisał do rodziców, że Kalkbrenner reprezentuje „jednostronny rozwój – ta niemal mania, by kształcić jedynie technikę, ten pęd, z jakim Kalkbrenner stara się zdusić każdy kiełek oryginalności i geniuszu. Moim zdaniem (…) Kalkbrenner jest zbyt jednostronny – wewnętrzne bowiem wykształcenie muzyczne musi dotrzymywać kroku (…) zewnętrznemu – technice”.
Na jesieni 1844 r. Charlotte Thygeson wyjechała do Rzymu. Po kilku latach wróciła do Paryża jako wysoko opłacana nauczycielka gry fortepianowej. Tellefsen kontaktował się z nią jeszcze w roku 1845. Potem jej nazwisko nie pojawia się już w jego listach.
-
Friedrich Kalkbrenner, staloryt z I poł. XIX w., Carl Mayer, Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie