Helsinge w Gribskov

Za czasów Griega malownicze wioski, dziś niewielkie miasteczka na północy Zelandii. Podczas lata roku 1865 Grieg wybrał się na dziesięciodniową wycieczkę wraz ze swymi przyjaciółmi, Benjaminem Feddersenem oraz Christianem Hornemanem na północ Zelandii. Przemierzając powozem ora pieszo maleńkie duńskie miasteczka Edward zachwycał się przepięknym krajobrazem oraz ze szczegółami opisywał trudności podróży w swoim pamiętniku. 1 sierpnia 1865 roku napisał „Wyjechaliśmy o 10.30 dyliżansem pocztowym do Helsinge. Cudowna podróż przez las Grib [Gribskov], która ukazywała najokazalsze świerki i modrzewie w Danii. Deszcz i wiatr. Rozdygotani po naszym przyjeździe do Helsinge“. Jeszcze na trzy tygodnie przed śmiercią w 1907 roku wspominał tą niezapomnianą wyprawę i wędrówkę do duńskich lasach w następujących słowach: „Poezja duńskich lasów jest unikalna. A pierwsze silne wrażenie z mojej młodości pozostaje ciągle żywe. Tak jak czułem to wtedy tak czuję to teraz. Równie mocno, tak, może nawet mocniej“. Piękno duńskiej przyrody zrobiło na nim kolosalne wrażenie, które z pewnością przyczyniło się później do odkrycia norweskiego krajobrazu i rozbudziło w nim zamiłowanie do górskich wycieczek.