Kompozytorzy / Fryderyk Chopin / Katalog miejsc
Księgarnia Antoniego Brzeziny
Antoni Brzezina był w latach 20. i 30. XIX w. znanym w Warszawie wydawcą, właścicielem składu muzycznego, pracowni litograficznej i drukarni. O miejscu i czasie jego narodzin wiemy niewiele, podobnie o jego życiu rodzinnym (wiadomo jedynie, że przed 1823 r. ożenił się z córką lwowskiego księgarza Karola Bogusława Pfaffa, zmarł zaś w czerwcu 1831 r., we Lwowie). Dla tych jednak, którzy chcieliby chodzić śladami młodego Fryderyka Chopina, jest to postać istotna.
Brzezina bowiem, od momentu, gdy w 1822 r. ogłosił wydanie swego pierwszego druku muzycznego, w kolejnych latach rozwinął znacząco działalność, bogatą ofertą wydawniczą przyciągając do siebie licznych klientów, w tym także nastoletniego Frycka. „Do Brzeziny co dzień chodzę” – donosił Chopin Tytusowi Woyciechowskiemu w roku 1829. Wzmianki o księgarni pojawiają się w Chopinowych listach zresztą i wcześniej – choćby w roku 1824, gdy stęskniony chłopiec pisał do rodziny z wakacji w Szafarni: „Oczekujemy Papy z największą niecierpliwością, a ja Papy proszę, żeby Papa był łaskaw i kupił u Brzeziny Air Moore variete pour le piano forte à quatres mains par Ries i przywiózł, ponieważ chcę je grać z Panią Dziewanowską”.
Od roku 1822 skład muzyczny Brzeziny mieścił się przy ulicy Miodowej, pod dzisiejszym numerem 8 – zapewne częstym wizytom młodych ludzi u księgarza sprzyjało też sąsiedztwo kawiarni w pałacu Teppera, jak również publikowane przezeń, dostępne na miejscu czasopisma o zachęcających tytułach: „Kurier dla Płci Pięknej czyli Dziennik literaturze, kunsztom, nowościom i modom poświęcony”, rocznik „Wanda”, „Lutnia” i „Tygodnik muzyczny na piano-forte”.
Chopin wydał u Brzeziny dwie swoje kompozycje – Rondo c-moll op. 1 w 1825 r. i Rondo à la Mazur op. 5 w 1828 r. – natomiast księgarz, dzięki swym szerokim kontaktom z wydawcami zagranicznymi, pojawia się też w listach młodego kompozytora w kontekście opublikowanych ostatecznie w Wiedniu u Haslingera Wariacji op. 2: „Nie mam na podorędziu nic posłać z bzdurstw, bo nawet nie warto – wyjaśnia mianowicie Fryderyk Tytusowi Woyciechowskiemu w liście z 1830 r. – Co się tycze 3-go koncertu, którego tu oczekują teraz jeszcze tym bardziej – nie dam, aż krótko przed wyjazdem, i nowy grałbym; ten nowy jeszcze nie skończony; grałbym Fantazję polską, której żądają i Wariacje dla Ciebie, na które tylko czekam. Albowiem już jarmark w Lipsku się rozpoczął, to i Brzezina dostanie transport”.
W roku 1828, jak notuje Piotr Mysłakowski, Antoni Brzezina zawarł spółkę ze swoim pracownikiem, Gustawem Sennewaldem, w związku z czym firma przyjęła nową nazwę „Brzezina i Komp.”. Niewiele później znajdujemy w jednym z listów Chopina (ponownie do Tytusa Woyciechowskiego) wzmiankę o pewnym nieudanym interesie przedsiębiorczego Sennewalda (który zresztą przejął ostatecznie warsztat litograficzny i drukarnię po śmierci Brzeziny, w lipcu 1831 r.): „Sennewald, kompanista Brzeziny, prosił mię o mój portret – pisał Fryderyk po swym koncercie w Teatrze Narodowym – ale mu nie mogłem pozwolić, bo by za wiele było naraz, i nie mam ochoty, żeby we mnie masło owijano, tak jak się to z portretem Lelewela stało”.