Kompozytorzy / Fryderyk Chopin / Katalog miejsc
Ślizgawka
W XIX-wiecznej Warszawie zamarzające zimą ulice bywały miejscem znakomitej zabawy dzieci i młodzieży, zamieniając się na czas zimowych miesięcy w rozległe ślizgawki. Tak było w przypadku ulicy Oboźnej, biegnącej tuż obok mieszkania państwa Chopinów w Pałacu Kazimierzowskim, zachęcająco spadzistej i krętej. Na przełomie roku 1825 i 1826 podczas zabawy na ślizgawce nastoletniemu Fryderykowi Chopinowi przydarzyła się tam niezbyt groźna w skutkach przygoda, której opis za Eugeniuszem Skrodzkim przytacza Piotr Mysłakowski: „W kilka dni później, Chopin ślizgał się na łyżwach po zamarzłej strudze, tu, gdzie przed 40-tu laty wymurowano łożysko dla źródła, spadającego z wyżyny przed św. Krzyżem na Oboźną. Właśnie i ja, pacholę, wówczas siedmo- ośmioletnie, wymknąwszy się spod nadzoru domowego, sił swoich na lodzie próbowałem. Tak tedy ślizgamy się obaj. Nagle źle umocowana łyżwa, czy kamień, sprawia, że Chopin pada na lód, a z głowy jego krew iść zaczyna. Patrzę ze strachem, on blednie, traci siły. Machinalnie podaję mu garstkę śniegu. Szczęściem, patrzył na całe wydarzenie p. Kozłowski, ojciec słynnej dziś z filantropii, zacnej pani [Tekli] Rapackiej, bogaty właściciel domów przy ul. Oboźnej, z powodu niemocy w nogach i niemożności wychodzenia z domu zabawiający się wyglądaniem z okna. Krzyknął on na swoich, ci pośpieszyli na pomoc. W momencie zjawili się na sadzawce: brat pana Kozłowskiego, Tomasz, i stróże, którzy skaleczonego do domu rodzicielskiego odprowadzili, prawie że zanieśli. Więcej atoli było strachu niż bólu, bo chociaż zaraz przywołano chirurga, doktora Szwenckiego, Fryderyk nazajutrz już poszedł do szkoły, jak zwykle”.
-
Park na skarpie przy ulicy Oboźnej. Fot. Waldemar Kielichowski.
-
Zbocze ulicy Oboźnej ze zdrojem. Fot. Waldemar Kielichowski.
-
Zdrój przy skarpie wybudowany w miejscu dawnego źródła skarpowego. Fot. Waldemar Kielichowski.