Kompozytorzy / Fryderyk Chopin / Katalog miejsc
Mieszkanie rodziców Józefa Reinschmidta
Józef Reinschmidt należał do grona bliskich kolegów Fryderyka Chopina w Liceum Warszawskim – uczęszczali razem na zajęcia w V i VI klasie. Że był zaprzyjaźniony z młodym kompozytorem, świadczyć mogą i wzmianki korespondencji (Fryderyk, pisząc do Jana Matuszyńskiego z Wiednia w 1829 czy w 1831 r., każe na zakończenie listów a to ucałować, a to uściskać Reinschmidta), i to, że w sierpniu 1830 r. Józef wraz z Dominikiem Magnuszewskim zorganizował jedną z uczt pożegnalnych dla wybierającego się w długą podróż zagraniczną Chopina. Ucztę tę Reinschmidt opisał w swoich wspomnieniach, zachowanych dzięki Annie Wóycickiej, z domu Magnuszewskiej, jego szwagierce i zarazem żonie późniejszego varsavianisty Kazimierza Władysława Wóycickiego. W uczcie, jak się dowiadujemy, przygotowanej właśnie w mieszkaniu rodziców Józefa przy ulicy Dzielnej, wzięli udział m.in. ojciec Fryderyka, dostojny już wówczas, 70-letni Mikołaj, nadto zaś zaprzyjaźniony z domem Chopinów „doktór Ludwik Köller”, poza tym Konstanty Gaszyński, Julian Fontana, Tytus Woyciechowski, Wiktor Chełmicki i grupa kolegów niewymienionych z imienia i nazwiska. Składkowe przyjęcie obfitowało w smakołyki („z galaretami i lodami”), wzruszające przemówienia (głos zabrał na przykład doktor Köller: „w imieniu Warszawy życzył Chopinowi nie tylko powodzenia i sławy za granicą, lecz również, żeby nigdy nie wykreślił z pamięci Ojczyzny i przyjaciół, których opuszcza”) oraz długie chwile znakomitej zabawy oraz artystycznych doznań: były i śpiewy zbiorowe do akompaniamentu Juliana Fontany, i improwizacje wierszowane, w których przodowali zwłaszcza Magnuszewski i Gaszyński, i nawet koncert żegnanego tak hucznie Fryderyka: „Chopin zasiadł do fortepianu i wtedy spod jego palców tyle popłynęło cudownych, narodowych melodyj, żeśmy chwilami ze drżeniem serca a łzami w oczach słuchali. Owego wieczoru skomponował muzykę do piosenki »Szynkareczko, szafareczko – bój się Boga, stój…«, którą wszyscy potem parę razy chórem odśpiewali”. Po przyjęciu rozweselona młodzież, swawoląc po drodze, przebierając się i strojąc żarty, odprowadziła Chopina do jego mieszkania przy Krakowskim Przedmieściu.
Po wyjeździe Fryderyka, w roku 1832, Józef Reinschmidt ożenił się z jedną z sióstr Dominika Magnuszewskiego, Klarą Anną Bibianną, z którą, nim owdowiał w roku 1848, miał sześcioro dzieci. Wykształcony na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego Reinschmidt w latach 40. XIX w. pełnił funkcję radcy Komitetu Właścicieli Listów Zastawnych, później zaś pracował jako urzędnik magistratu Warszawy.
-
Dzielna 10. Miejsce gdzie bylo mieszkanie rodziców Józefa Reinschmidta. Fot. Waldemar Kielichowski.
-
Dzielna 10. Miejsce gdzie bylo mieszkanie rodziców Józefa Reinschmidta. Fot. Waldemar Kielichowski.