Kompozytorzy / Witold Lutosławski / Katalog miejsc
Chicago
Przez trzydzieści lat w repertuarze Chicago Symphony Orchestra coraz to powracał Koncert na orkiestrę. Po raz pierwszy zagrano go w roku 1962, powtórzono ledwo dwa lata później, a po raz trzeci w 1992 roku i wtedy osobiście zadyrygował nim kompozytor. Orkiestra dwukrotnie nagrała go też na płyty – z Seiji Ozawą (1971) i Danielem Barenboimem (1992).
Z zespołem tym kojarzy się natomiast przede wszystkim III Symfonia. Jej historia sięga wiosny 1974 roku, gdy Lutosławski przybył do Chicago, by przyjąć honorowy tytuł Doctor of Fine Arts przyznany mu przez Northwestern University Evanston. Dyrekcja Chicago Symphony Orchestra zaproponowała wtedy kompozytorowi napisanie utworu symfonicznego. Lutosławski zamówienie przyjął, lecz bez zobowiązań terminowych, jakby przewidywał, że kompozycja powstawać będzie ponad 10 lat. Parokrotnie podejmował bowiem i porzucał pracę nad tą partyturą i dopiero w marcu 1982 dzieło było gotowe. Kontrakt, zawarty na sumę 25 000 dolarów, zapewniał chicagowskiemu zespołowi prawo do pierwszego wykonania światowego i do pierwszego wykonania w Nowym Jorku. Gwarantował mu też przywilej pierwszego nagrania płytowego utworu. Kiedy jednak w 1992 z Chicago Symphony Orchestra nagrał wreszcie III Symfonię Daniel Barenboim, nie było to już nagranie premierowe.
Prawykonaniem dyrygować miał Georg Solti, od Lutosławskiego starszy o rok. Przygotowując nową partyturę, przebywał akurat w Londynie, toteż z kompozytorem w Warszawie szczegóły wykonawcze zmuszony był omawiać telefonicznie. Osobiście spotkali się dopiero w Chicago, tuż przed pierwszymi próbami. „Solti już tam był, mieszkaliśmy zresztą w tym samym hotelu, i poprosił, żebym do niego przyszedł – opowiadał potem Lutosławski. – Otworzył partyturę i znowu zaczął mi zadawać pytania, począwszy od pierwszej strony, chociaż już nie tak dużo ich było jak przedtem. Natomiast ja nie mogłem nawet poprawić błędów, które w międzyczasie oczywiście znalazłem, bo partytura była cała pokreślona jego grubymi markerami – więc nie mogłem dostrzec tych nut, które trzeba było poprawić. Zostawiłem mu tylko listę błędów i on sam naniósł poprawki”.
Nową symfonię wykonano na koncercie otwierającym 108. sezon chicagowskich symfoników, transmitowanym do większości krajów Europy Zachodniej. Obudziła wyjątkowe zainteresowanie, i to nie tylko z przyczyn artystycznych. W Polsce obowiązywał jeszcze stan wojenny i wielu słuchaczy odebrało ją jako wyraz sprzeciwu kompozytora wobec sytuacji politycznej w kraju.
-
Chicago Symphony Center. (creative commons)
-
Chicago Symphony Orchestra. Fot. Jordan Fischer. (creative commons)
-
Witold Lutosławski i Georg Solti podczas światowej premiery III Symfonii z Chicago Symphony Orchestra (29 IX 1983). Fot. CSO Archives Lebrecht Music&Arts/BE&W
-
Witold Lutosławski z żona Danutą na jeziorze Michigan. Zbiory Towarzystwa im. Witolda Lutosławskiego.